środa, 30 stycznia 2019

Księga Rodzaju potwierdza Niebocentryzm.



https://niebocentryzm.blogspot.com/2019/01/ksiega-rodzaju-potwierdza-niebocentryzm.html

                                                                                                                                            30.01.2019.






          Księga Rodzaju potwierdza Niebocentryzm.
             
                          Spis treści.
        1. Wstęp.
        2. Opis stworzenia nieba i ziemi.
        3. Księga rodzaju potwierdza Niebocentryzm.
        4. Skutki istnienia Słońca i Księżyca.
        5. Nadzieja Niebocentryzmu.
        6. Święto Nowiu potwierdza Niebocentryzm.
        7. Wyjątkowość Teorii Niebocentrycznej.
        8. Wnioski.

     Już pięć lat temu podczas rozważania tajemnic związa- nych z biblijnym opisem stworzenia świata natrafiłem na
dwa wątki, które wprowadzały pewien logiczny dysonans w istniejącej tam narracji.
Ponieważ nie potrafiłem wówczas wytłumaczyć jednego z nich pozostawiłem to przyszłości.
Stwierdziłem obecnie, iż oba doskonale tłumaczy Teoria Niebocentryzmu, dlatego podejmę ponownie ten temat.

                  2. Opis stworzenia nieba i ziemi.

                              GENESIS.
            PIERWSZA KSIĘGA MOJŻESZOWA.

  1. Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię.
  2. Ziemia była pustkowiem i chaosem: ciemność była
  nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzch- 
  nią wód.
  3. I rzekł Bóg: Niech stanie się światłość. I stała się świ-
  atłość.
  4. I widział Bóg, że światłość była dobra. Oddzielił tedy
  Bóg światłość od ciemności.
  5. I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał
  nocą. I nastał wieczór, i nastał poranek – dzień pierw-
  szy.
  6. Potem rzekł Bóg: Niech powstanie sklepienie poś-
  ród wód i oddzieli wody od wód.
  7. Uczynił więc Bóg sklepienie, i oddzielił wody pod skle-
  pieniem od wód nad sklepieniem: i tak się stało.
  8. I nazwał Bóg sklepienie niebem. I nastał wieczór, i
  nastał poranek – dzień drugi.
  9. Potem rzekł Bóg: Niech się zbiorą wody spod nieba
  na jedno miejsce i niech się ukaże suchy ląd! I tak się
  stało.            
  10. Wtedy nazwał Bóg suchy ląd ziemią, a zbiorowisko
  wód nazwał morzem. I widział Bóg, że to było dobre.
  11. Potem rzekł Bóg: Niech się zazieleni ziemia zieloną
  trawą, wydającą nasienie i drzewem owocowym, ro-
  dzącym według rodzaju swego owoc, w którym jest
  jego nasienie na ziemi! I tak się stało.
  12. I wydała ziemia zieleń, ziele wydające nasienie we-
  dług rodzajów jego, i drzewa owocowe, w którym jest
  nasienie według rodzaju jego. I widział Bóg, że to było
  dobre.
  13. I nastał wieczór, i  nastał poranek- dzień trzeci.
  14. Potem rzekł Bóg: Niech powstaną światła na skle-
  pieniu niebios, aby oddzielić dzień od nocy i były zna-
  kami dla oznaczenia pór, dni i lat!.
  15. Niech będą światłami na sklepieniu niebios, aby
  świecić nad  ziemią. I tak się stało.
  16. I uczynił Bóg dwa wielki światła: większe światło,
  aby rządziło dniem, i mniejsze światło, aby rządziło
  nocą, oraz gwiazdy.
  17. I umieścił je Bóg na sklepieniu niebios, aby świeciły
  nad ziemią.
  18. I rządziły dniem i nocą oraz aby oddzielały światło-
  ść od ciemności. I widział Bóg, że to było dobre.
  19. I nastał wieczór, i nastał poranek – dzień czwarty.
  20. Potem rzekł Bóg: Niech zaroją się wody mrowiem
  istot żywych, a ptactwo niech lata nad ziemią pod
  sklepieniem niebios!
  21. I stworzył Bóg wielkie potwory i wszelkie żywe, ru-
  chliwe istoty, którymi zaroiły się wody, według ich ro-
  dzajów, nadto wszelkie ptactwo skrzydlate według ro-
  dzajów jego; i widział Bóg, że to było dobre.
  22. I błogosławił im Bóg mówiąc: Rozradzajcie się i roz-
  mnażajcie się, i napełniajcie wody w morzach, a ptac-
  two niech się rozmnaża na ziemi!
  23. I nastał wieczór, i nastał poranek- dzień piąty.
  24. Potem rzekł Bóg: Niech wyda ziemia istotę żywą
  według  rodzaju jej: bydło, płazy i dzikie zwierzęta we-
  dług rodzajów ich. I tak się stało.
  25. I uczynił Bóg dzikie zwierzęta według rodzajów ich,
  i bydło, według rodzajów ich, i wszelkie płazy ziemne
  według rodzajów ich; i widział Bóg, że to było dobre.
  26. Potem rzekł Bóg: uczyńmy człowieka na obraz nasz
  podobnego do nas i niech panuje nad rybami morski-
  mi i nad ptactwem niebios, i nad całą ziemią, i nad
  wszelkim płazem pełzającym po ziemi.
  27. I stworzył Bóg człowieka na obraz swój . Na obraz
  Boga stworzył go. Jako mężczyznę i niewiastę stworzył
  ich.
  28. I błogosławił im Bóg, i rzekł do nich Bóg: Rozradza-
  jcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyń-
  cie ją sobie podaną; panujcie nad rybami morskimi i
  nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami,
  które poruszają się po ziemi.
  29.  Potem rzekł Bóg: Oto daję wam wszelką roślinę
  wydającą nasienie na całej ziemi i wszelkie drzewa,
  których owoc ma w sobie nasienie; niech będzie dla
  was pokarmem!
  30. Wszystkim zaś dzikim zwierzętom i wszelkiemu
  ptactwu niebios, i wszelkim płazom na ziemi, których
  jest tchnienie życia, daję na pokarm wszelkie rośliny.
  I tak się stało.
  31. I spojrzał Bóg na wszystko, co uczynił, a było to ba-
  rdzo dobre. I nastał wieczór, i nastał poranek- dzień
  szósty.
  2.Tak zostało ukończone niebo i ziemia oraz cały ich
  zastęp.
  2. I ukończył Bóg w siódmym dniu dzieło swoje, które
  uczynił, i odpoczął dnia siódmego od wszelkiego dzie-
  ła, które uczynił.
  3. I pobłogosławił Bóg dzień siódmy, i poświęcił go, bo
  w nim odpoczął od wszelkiego dzieła swego, które
  Bóg dokonał w stworzeniu.
  4. Takie były dzieje nieba i ziemi podczas ich stworze-
  nia. W dniu kiedy Pan Bóg uczynił ziemię i niebo.
  5. Jeszcze nie było żadnego krzewu polnego na ziemi
  ani nie wyrosło żadne ziele polne, bo Pan Bóg nie spu-
  ścił deszczu na ziemię i nie było człowieka, który by
  uprawiał rolę.
  6. A tylko mgła wydobywała się z ziemi i zwilżała całą
  powierzchnię gleby.
  7. Ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i
  tchnął w nozdrza jego dech życia. Wtedy stał się czło-
  wiek istotą żywą.


      Dołączyłem ten fragment  7.02. 2019 roku.
  Zacytuję fragment przetłumaczony przez ks. Wujka-
  Biblia – wydanie 1963 rok.
   2. Ziemia zaś była pusta i próżna : ciemność była
  nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzch- 
  nią wód.
    Widocznie wówczas nie istniała jeszcze poprawność
teologiczna.
 

          3. Księga rodzaju potwierdza Niebocentryzm.
                                                              
     Czytając opis stworzenia w trzecim dniu dowiadujemy się, że stworzył wówczas  Bóg ląd i morze, oraz trawę i drz-
ewa owocowe.
Pojawiły się one na ziemi i rozwijały przypuszczalnie,
pod wpływem światła, które zostało stworzone pierwszego dnia. Musiało to być jakieś niezwykłe światło, jeśli pod je-
go działaniem zazieleniła się cała ziemia.
Zdążyły jeszcze dojrzeć i wydać nasiona oraz owoce.
Można by rzec, iż było to światło doskonałe.
W czwartym dniu stworzył Pan Bóg Słońce, Księżyc oraz
gwiazdy na sklepieniu niebios.
Zostały one stworzone aby oddzielić dzień od nocy, a także
dla oznaczenia pór, dni i lat.
W tym momencie pojawia się kilka wątpliwości.
Pierwszą  jest, co się stało ze światłem, które od początku oświetlało ziemię?
Nie mogło ono przecież wraz ze Słońcem oświetlać powie- rzchni planety, ponieważ taka ilość światła zaszkodziłaby roślinom.
Gdyby nie zostało wygaszone, to nie byłoby widoczne wi-
doczne światło Księżyca i gwiazd w nocy.
Druga wątpliwość rodzi się z faktu, dlaczego owe ciała nie-
bieskie nie zostały stworzone pierwszego dnia.
Można by odnieść przekonanie,  że Pan Bóg się pomylił i 
i naprawił Swój błąd stwarzając Słońce i Księżyc.
Jest to jednak niemożliwe, ponieważ stworzoną światłość nazwał dobrą. Nie mogła ona w przeciągu dwóch dni utra- ić swojej dobroci.
     Nie potrafiłem rozstrzygnąć tych wątpliwości kiedy pi-
ałem w  2014 roku opracowanie pt. ,, Udowodnienie praw-
dziwości biblijnego opisu stworzenia świata.”
Odniosłem się tam do drugiej niezgodności opisu z tym co
obserwujemy obecnie, a szczególnie żyło dawniej.
Piątego dnia stworzył Pan Bóg bydło, płazy i dzikie zwierzęta.
Wszystkie te rodzaje występują zgodnie z przekazem
biblijnym. Brakuje w nim jednego rodzaju, który nawet
w pewnym okresie zdominował całkowicie życie na ziemi. Są to gady. Nie uważam, iż jest to jakieś niedopatrzenie w opisie stwarzania.
Drugim zauważalnym brakiem jest brak zwierząt drap-
pieżnych. Nie występują one, ponieważ wszystkie zwie-
rzęta miały pożywiać się trawą.
W moim przekonaniu było to działanie Szatana, który
usiłował unicestwić całe dzieło stworzenia. Nie potrafi on powoływać do istnienia nowego życia, dlatego
wykorzystał manipulacje genetyczne do jego zakłócenia. Ponieważ jest on samą inteligencją, oraz istotą duchową, to bez problemów zrozumiał zasady genetyki.
W naszej epoce uczeni z wielkim mozołem poznają te
zależności. Chociaż zrozumieli je tylko w niewielkiej części, to już próbują  stawać się bogami.
Starcie Lucyfera z Panem Bogiem zakończyło się dla upadłych aniołów porażką, ponieważ gady i drapieżniki nie zniszczyły pozostałych gatunków zwierząt.
Kolejnym poligonem walki ze stworzeniem było pojawienie się na ziemi gigantów. Biblia mówi, iż powstali oni w wyniku obcowania córek ludzkich ze złymi duchami. Jest to jednak niemożliwe, ponieważ nie posiadają
one ciała, dlatego nie mogą przekazywać życia na sposób ludzki.
Manipulowali oni zapewne genami ludzi opętanych, doprowadzając do powstania rasy gigantów.
Potop zakończył i ten eksperyment.
     W owym czasie nie przyszło mi jednak do głowy, że
owa walka toczyła się również na froncie astronomicznym.
Teoria Niebocentryczna, której wiodącym przedstawicielem w Polsce jest Mariusz Szczytyński odnosi się również do tego wątku stworzenia.
W jej założeniach Słońce i Księżyc zostały stworzone
i umieszczone na orbicie Ziemi przez demony.
W Biblii ten fragment, który odnosi się to tego wydarzenia został sfałszowany, czyli dopisany.
Nie było to szczególnie trudne, ponieważ Mojżesz otrzymał to objawienie od Pana Boga ustnie. Przez wiele wieków by-
ło ono przekazywane również drogą  ustną. Dopiero pojawienie się pisma pozwoliło utrwalić te przekazy.
Nie bądźmy jednak surowi w  tej materii wobec Izraelitów, ponieważ w nieodległych od nas czasach także zmieniano zapisy Biblii i Ewangelii. Dzięki temu pojawili się na ziemi heretycy i sekty wszelakiej maści.
     Kiedy przyjrzymy się wersom od 2.5 do 2.7 to łatwo
spostrzeżemy, iż nie pasują do wcześniejszej narracji.
W siódmym dniu, kiedy Pan Bóg odpoczywał pojawiają
się wersy, które informują nas o chwilach, kiedy na zie-
mi nie było jeszcze żadnego krzewu polnego, ponieważ
Pan Bóg nie spuścił jeszcze deszczu na ziemię .
Można odnieść wrażenie, iż został one wyrwane z trze-
ciego dnia opisu stworzenia.
Podobnie wers 2.7 o stworzeniu człowieka bardziej jest
związany z opisem stwarzania zwierząt i człowieka w szóstym dniu.
W tym miejscu brzmi on jak by był wyrwany z kontek-
stu.
Ponieważ można się dopatrzyć niekonsekwencji w sa-
mej strukturze opisu stworzenia świata, to również mo-
żemy powziąć wątpliwości co do stworzenia Słońca i
Księżyca.
     W opisie stworzenia pojawia się kolejny problem lo-
giczny.
Dlaczego Pan Bóg stworzył człowieka z prochu ziemi
i nie pozostawił go w miejscu stworzenia, lecz przeniósł
do Raju.
Jak czytamy po zakończeniu tworzenia w szóstym dniu, spojrzał Bóg na wszystko co uczynił i stwierdził, że
wszystko to było bardzo dobre.
Ponieważ całość była dobra, to powinno nadawać się do życia Adama, który był również dobrym.
Kolejny zastanawiający wątek pojawia się w momencie,
kiedy odniesiemy się do powtórnego  stworzenia wszy-
stkich zwierząt z prochu ziemi w Raju.
Wcześniej stworzone wszystkie istoty żywe były dobre, więc wystarczyło je przenieść do rajskiego ogrodu.
Upadek Adama i jego usunięcie z Raju do świata znajdującego się na zewnątrz, uświadamia nam, iż tak pięknie stworzona ziemia musiała przejść jakąś szkaradną
metamorfozę. Siłą napędową tej przemiany nie był na pew-
no Pan Bóg, lecz upadłe anioły z Lucyferem na czele.
     Zrozumiałe stają się wówczas słowa Boga skierowane do Adama i Ewy , aby się rozradzali i rozmnażali oraz czynili ziemię sobie poddaną. Nie chodziło przecież o ziemię na terenie Raju, lecz na zewnątrz jego.
Pan Bóg wyznaczył im zadanie polegające na naprawie
świata zniszczonego przez nienawiść demonów.

          4. Skutki istnienia Słońca i Księżyca.

     Kiedy dokonalibyśmy rzetelnej analizy oddziaływania
Słońca na Ziemię, to zaszokowałoby nas bezsens tej
koncepcji. Jest ono bardzo zmienne, a wręcz kapryśne
w swojej aktywności. Pozostawia ono wielkie obszary
planety poza strefą zagospodarowania przez ludzi.
W historii wiele rozwiniętych cywilizacji zostało zniszczonych przez potężne wieloletnie susze.
W dzisiejszych czasach czciciela Szatana wmawiają ludzkości, iż zaburzenia klimatu są efektem działalności człowieka, a nie Słońca.
Na zdecydowanej większości powierzchni Ziemi można
dokonywać zbiorów tylko raz w roku.
Ten, kto zawiesił oba ciała na niebie posiada również
możliwość sterowania nimi.
Pojawienie się nocy zwiększyło także narastanie grzechu na Ziemi. Jak wiele zbrodni i występków popełnia się w ciemnościach.
Demony uwielbiają ciemności nocne ponieważ łatwiej jest się im skryć przed ludźmi.

               5. Nadzieja  Niebocentryzmu.

     Niebocentryzm uznaje stworzenie Słońca i Księżyca
za akt wrogości wobec Boga, ludzi i stworzenia.
Przyjmuje on, iż w pewnym momencie historii ludzkości zostaną one wygaszone.  
Zostanie wówczas przywrócone światło, które oświetla-
ło ziemię do trzeciego dnia stworzenia. Nie będzie
wówczas istniała noc, lecz jedynie dzień.
Światło będzie pochodziło z wewnętrznej kuli zwanej
Pałacem Najwyższego.
Ujrzy wówczas ludzkość Dom Boga na niebie w odległo-
ści 3000 kilometrów nad Ziemią.
      Dla wątpiących w taką możliwość zacytuję fragment
pochodzący z Apokalipsy św. Jana.

    22. 5. I nocy już nie będzie, i nie będą już potrzebo-
    wać światła lampy ani światła słonecznego, gdyż Pan
    Bóg, będzie im świecił i panować będą na wieki wie-
    ków.

        6. Święto Nowiu potwierdza Niebocentryzm.

     Kolejnym dowodem na Niebocentryzm jest nakaz dany Izraelitom, obchodzenia Święta Nowiu.
W tym okresie na Ziemi nie są widoczne Słońce i Księżyc, czyli narzędzia zła.
Było to zasugerowanie, iż oba te ciała wcale nie pochodzą od stwórcy.
                             
           7. Wyjątkowość Teorii Niebocentrycznej.

      Jak do tej pory można na Ziemi spotkać się z czteroma teoriami  wyjaśniającymi istnienie Ziemi.
          Teoria Geocentryczna- Ptolemeusza.
          Teoria Heliocentryczna – Mikołaja Kopernika
          Teoria Niebocentryczna
          Teoria Płaskiej Ziemi.
Z pośród wymienionych powyżej teorii, jedna jest wyjątko- wa. Nietrudno się domyślić, iż jest nią Teoria Niebocentry-
czna.
Tym wyjątkowym wyróżnikiem jest jej odniesienie do same-
go Boga Stwórcy, jak również wskazanie głównego wino-
wajcy wielu ludzkich tragedii.
Żadna nie wskazuje na siły ciemności manipulującymi ludźmi i ciałami niebieskimi.
Demony w pozostałych znalazły znakomitą kryjówkę,
gdzie ich nit nie niepokoi. Nie wielu kojarzy zaburzenia
w przyrodzie z ich przewrotnym działaniem.
Mnóstwo ludzi w chwilach wielkich tragedii stawia odwieczne pytanie,  gdzie wówczas był Bóg?
Daleki jestem od przypisaniu złym duchom prawa własności do ludzi. Nie zapominajmy, że kiedy ludzie oddalają się od dobrego Stwórcy, wówczas dobrowolnie stają się niewolnikami demonów.
Obchodzi się on wówczas z nimi we właściwy sobie sposób.
Dopiero wówczas może wykorzystywać naturę do szkodzeniu ludziom.
W innych przypadkach wolno mu wpływać na osobę ludzką jedynie przez inne osoby.

                      8. Wnioski.

     Dla uczonych i ateistów włączenie Pana Boga w nasze  przebywanie na Ziemi jest aktem szaleństwa.   Stworzyli oni przecież naukę, która w sposób logiczny i zgodny z intelektem stworzyła prawa bardzo dobrze opisujące cały Wszechświat i zjawiska na Ziemi.
Nie chcą jednak zauważyć, że wypływają one z pierwszego kłamstwa jakim jest Teoria Heliocentryczna.
Jest to fundament budowli zbudowanej na piasku, a nie
na skale.
Interpretacja powstawania pór roku oraz nieistnienie siły odśrodkowej na Ziemi zburzą tą misterną konstrukcję.

Nowe prawa naukowe będą musiały uwzględnić działania Pana Boga w istnieniu świata.
                                                                   Amen.
 

4 komentarze:

  1. Wklejam teraz, na krótko przed Godziną Świętą.
    Jak wspomniałem, warto posprawdzać w Biblii ks. Wujka z 1963r. te fragmenty, bo, choć to zaznaczałem już na blogu p. Cypriana Polaka, to podam też tutaj, aby wiele osób mogło przeczytać, że w świetle tradycyjnego polskiego tłumaczenia Pisma Świętego Teocentryzm, zwany też Niebocentryzmem wręcz sam się podpowiada, te teksty same wołają o rysunek ziemi sferycznej, tutaj tylko jeden przykład, podany też przez autora tekstu, że w posoborowej Biblii Tysiąclecia mamy w Księdze Rodzaju 1, 2:
    "Rdz 1, 2: Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami."

    A to z Biblii ks. Wujka z 1963r.:
    "A ziemia była pusta i próżna i ciemności były nad głębokością, a Duch Boży unosił się nad wodami."

    Czy dostrzegają Państwo ewidentny Niebocentryzm w tak krótkim cytacie?
    Warto posprawdzać wszystkie fragmenty z Kskęgi Rodzaju, bo może coś jeszcze uległo zatraceniu w posoborowym przekładzie, którego twórcy chcieli w kilka lat odrzucić 360 lat tłumaczenia ks. Wujka, w wielu miejscach ciężko uszkadzając zwłaszcza Stary Testament.

    To wersja elektroniczna tego tłumaczenia Pisma Świętego:

    http://www.madel.jezuici.pl/biblia/Biblia-Wujka-C.pdf

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie szukajmy błędu w zapisie Pisma Świętego, na przykład u Marii Valtorty w II Księdze "Poematu Boga-Człowieka" Pan Jezus potwierdza, że jest Twórcą słońca, księżyca i gwiazd i pewnie w kilku innych miejscach to też się znajdzie.
    "Poemat Boga-Człowika", Księga II, wydawnictwo "Vox Domini", rozdział XI, s. 52.
    Wypowiedź Pana Jezusa do chłopców, z których jeden nie chciał "bawić się w wojnę". Chodziło o to, że wojny są karami za grzechy ludzkie, a człowiek w Edenie był uformowany do miłości i uwielbiania Stwórcy, nie do zabijania, jak to się działo po grzechu Ewy i Adama.
    Był tam taki cytat:

    "Gdy Najwyższy stworzył świat, uczynił wszystko: słońce, morze, gwiazdy, rzeki, rośliny, zwierzęta, lecz nie stworzył broni".

    Warto te dwa komentarze przekazać p. Szczytyńskiemu, bo to jest niedobry trop z tą "pomyłką w Księdze Rodzaju". Czego nie stworzył Pan Bóg według tej Księgi?
    Ciemności (łac. "tenebris") i węża na przykład. Zatem słońce, to takie coś, co miałoby przypominać o ukrytych za ciemnością Niebiosach. Jeszcze jedno - według wulgaty i ks. Wujka te "potwory morskie", to "cete grandia", czyli "wieloryby wielkie". Wielkie, ale łagodne i roślinożerne. Poza tym, "bądźcie płodni i rozmnażajcie się" zawsze występowało w znacznie bardziej precyzyjnej formie "rośnijcie i mnóżcie się". W tym poprawnym określeniu pierwsze słowo mówi o potężnieniu gatunku, zajmowaniu nowych siedlisk, a drugie - o powiększaniu liczebności stada. Posoborowa wersja gubi sens tych łacińskich słów "Crescite, et multiplicamini".

    Jeszcze dodam, że sklepienie niebios "szkło nieba", to łacińskie słowo "firmamentum", zaś wyrażenie Morza (tak, jest tam z pisane z wielkiej litery), to w Wulgacie - Maria. Imię Najświętszej Maryi Panny pojawia się już w dziesiątym wersie pierwszego rozdziału pierwszej Księgi biblijnej!
    Można te komentarze przekazać p. Szczytyńskiemu, aby naprowadzić. Tutaj jest inna wersja Pisma Świętego od razu też i z Wulgatą. Chodzi o tom I tej Biblii:

    http://ultramontes.pl/biblia_lacinsko_polska.htm

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszę Pana, to miało zostać wklejone, jako komentarz pod wpisem Pana gdzieś na blogu p. Cypriana Polaka, ktoś tam zasugerował, że Państwo Położone w Palestynie "kupiło" Wzgórze Świątynne, pomagając islamistom w najazdach na Europę. Ta sugestia też ma sens, a tu podam możliwy scenariusz realizacji, choć to dotyczyłoby raczej drugiego z Pańskich blogów.
    Oto ten tekst, może będzie przydatny:

    Może chcą kościół Templum Domini, zwany dzisiaj niestety "meczetem Al-Aksa" wyburzyć "zamachem irańskim".
    "Fanatyk szyicki" miałby z polecenia Teheranu wysadzić tę kopułę i od razu byłby powód do zobaczenia wojsk otaczających Jerozolimę, niczym "kordon antyterrorystyczny". Możliwe, że początek tego przypadnie 19. marca tego roku, wtedy Danielowe 1335 dni przypadłyby 13. listopada 2022r. Pani Fatimska powiedziała, że "następnie wrócę jeszcze siódmy raz". Skoro ogłoszenie czarnego mosjasza rozpoczyna Wielki Ucisk, jak czytamy w Orędziu do p. Cypriana Polaka, a ma on trwać chyba trzy i pół roku, a oni mają to zrobić jeszcze na bieżącym przedwiośniu, to te 1335 dni upływałyby 13. listopada 2022r. "Szczęśliwy, kto dotrwa do 1335. dnia" - tak mamy w 12. rozdziale Danielowego Proroctwa, a to siódme Objawienie Fatimskie może być związane ze słowami Matki Bożej, że "Dobrzy będą męczeni, Ojciec Święty będzie bardzo cierpieć, wiele narodów zostanie zniszczonych, na koniec zatriumfuje moje Niepokalane Serce. Ojciec Święty poświęci mi Rosję, która się nawróci, a dla świata nastanie okres pokoju."

    Nie chcę mieszać, ale wiem, że Pan Henryk się podobnymi Proroctwami zajmował, dodam jeszcze, że od 13. listopada 1917r., gdzie pierwszy raz spodziewano się siódmego Objawienia Fatimskiego do 13. listopada 2022r. mija 1260 miesięcy. Panie Henryku - proszę to połączyć ze swoją wiedzą, bo tutaj podałem pewne dane, choć brzmi to sensownie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zastanawiam się, czym w takim razie miały się żywić stworzenia morskie, bo o tym Bóg nie mówi. Ktoś ma jakiś pomysł?

    No i wychodzi na to, że Bóg nie stworzył dinozaurów, gdyż większość zginęła prawdopodobnie w Potopie... Lecz jak Jezus powiedział do Cypriana Polaka zwierzęta także wyglądały inaczej niż dzisiaj, więc możliwe, że nie miały takich ciał jak obecnie. Wygląda na to, że psów i kotów także nie było... Np. Katarzyna Emmerich podobno nie widziała w Raju małp.

    Coraz więcej pytań jest...

    OdpowiedzUsuń